Szukaj na tym blogu

logo

logo
sklepik winkel shop

wtorek, 5 kwietnia 2011

milo mi

Mam okres. Boli,dzga i gniecie. Lekow nie biore bo otepiaja .Lepiej lekko wkurwiona chodzic.To w pracy
jednak bezpieczniej.
Pierwszego kwietnia ( mialam urlop) zadzwonila Saskia ,kolezanka z pracy. Przeprosila ze przeszkadza mi
w wypoczynku (jeszcze mnie ten zwyczaj szokuje - ktos przeprasza!!!!!!) i zapytala czy moge sie z nia zamienic dyzurami.Ona wezmie moj poranny dyzur a ja jej popoludniowke. Jasne!! Tylko spytalam czy to przypadkiem nie kawal .Ano nie.  Ojciec ma urodziny i jedza razem kolacje.
Jak dla mnie wiecej kasy(wieczorne godziny inna stawka), mniej roboty a godziny te same. Hm, mniej roboty....
Okazalo sie ze mam dyzur z panienka ktora jest u nas tymczasowo. Fajna dziewczyna ale strasznie
roztrzepana. Trzeba nia  ostro sterowac. Ale za to jak obierze kierunek ..... jaki potencjal. Ha.
Moge paznokcie pilowac,albo z ludzmi klachac ,bo oni z nia nie chca. Mimo ze holenderka i prawie kazdego zna. Ale jak to oznajmila corka pacjentki. Z toba sie milo rozmawia ,ty masz szacunek do ludzi. Ano mam, tak mnie wychowano.
Starsza osoba to pan, pani,ciocia ,wujek.Moze byc pani Zosia ale nie Zosia. A to duza roznica. Nawet tego
nie zauwazalam. W ichnim jezyku ludzie zauwazyli. Milo mi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz