Szukaj na tym blogu

logo

logo
sklepik winkel shop

środa, 22 czerwca 2011

VACANTIE WEEK OP SOMATIEK AFDELING

Czyli tydzien wakacji dla podopiecznych z somatyka.
Oddzial somatyczny ,czyli geriatria ale i rechabilitacja w jednym .Mamy dziadkow na wozkach ,sprawnych ale na przyklad po udarach, z zaburzeniami rownowagi.Parkinson (jeszcze do leczenia).Dychawica oskrzelowa , reumatyzm w ostatnim stadium. Ale i mlodych po 20 roku zycia ,po wypadku , z SM lub inna choroba miesni ( ajest ich w cholere i troche). czyli ludzie wymagajacy calkowitej opieki i kompleksowej rechabilitacji a czasem leczenia. W Holandii na wszystko podaje sie tzw PCM czyli pacacetamol. Ale nie tutaj. PCM tylko w lekkich przypadkach, a na ogol plastry przeciwbolowe (Fentanyl , morfina).
Nasi pacjenci maja codziennie zajecia rozrywkowe ( jak u nas dawniej w sanatorium) malowanie akwarela,
robotki reczne ( do wybou ,do koloru) ,gimnastyka ( nawet jezeli to tylko ruszanie oczami w rytm muzyki) ,
Bingo, sluchanie muzyki powaznej lub rozrywkowej, Gotowanie (albo tylko klachanie ). Sa zatrudnione osoby do organizowania tych zajec ale i do szukania sponsorow i tzw vrijviligers czyli pomagajacych w tych zajeciach za darmo!
Mam taka ulubienice,babka ma prawie 80 lat a lata jak fryga. Mozg ,jak komputer .Ostra bystra,szybka , zadbana. Chlop pyskowal ze jej nigdy w domu nie ma ,to mu tez zajecie poszukala. Mowi ze umrzec zawsze
zdaza. Ale nie sami w chalupie.
Caly system socjalny opiera sie na takich osobach. Na emeryturze wychodza z domu.  Nie wszyscy sa bogaci, wielu z nim pomagaja dzieci, ale nie siedza na tylku i nie jecza ze zycie beznadziejne i obrabiaja zlosliwie cudzej  dupy.
Aha ,i sa katolikami .I chodza do kosciola. Modlic sie . Prawdziwie.
A polakow jakos tez nie za bardzo . Teraz tak. Reklama dzwignia handlu. A ja w tym dobra jestem.

Tydzien wakacji oznacza piknik,imprezy calodniowe, spacery dlugodystansowe z ludzmi w wozkach inwalidzkich i campingowe jedzenie. Dla pacjetow prawdziwa atrakcja .Dla nas koszmar . I ja musze te cale 5 dni pracowac. W sobote leze caly dzien.Jak chlop chce jesc ,to se moze sam cos ugotowac. Albo isc do mamusi. Jak da rade przelknac to co ona napichci. Jest z nia coraz gorzej. Od poniedzialku do piatku a zalatwione posilki w domu dziennego pobytu ,ale w sobote upiera sie cos pichcic ( moj chop i pies nie ruszaja , ja tez nie). A potem jeczy ze jej niedobrze i nie wie z czego. A podobno byla niezla kucharka.
Gotowala monotematycznie ale smacznie.
Byle do piatku .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz